poniedziałek, 24 września 2012

Internet

A INTERNET W UZBEKISTANIE DZIALA DO D.PY !!!
i znow zadnych fotosow nie moge wrzucic :(

Jutro zaczynamy pelznac w kierunku Morza Aralskiego. Sowieci sprowadzili na Karakalpakstan (kocham to slowo) katastrofe ekologiczna, wiec o takich wynalazkach jak szybkie lacze internetowe tez bedzie mozna pomarzyc...

z pozdrowieniami,
sfrustrowana wewnetrznie,
lanja

3 komentarze:

  1. hej. sledzimy wasza wyprawe :)
    uwazajcie na siebie. Pozdrawiam Kinga, Slawek i spiaca Jolanta

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ta informatyzacja robi z ludźmi... słabe łącze na wakacjach i frustracja gotowa!

    z pozdrowieniami
    niesfrustrowany informatyk :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Łącze słabe, ale jest. Ja przez 2 tygodnie w Londynie nie miałem żadnego dostępu do internetu - w hotelu i salach szkoleniowych czegoś takiego jak internet po prostu nie było, a w kilku knajpkach gdzie niby wifi było to sygnał był tak słaby, że połączyć się z żadną stroną nie daliśmy rady. Także nie narzekaj:)
    m.

    OdpowiedzUsuń