czwartek, 21 października 2010

Trekking w okolicach Sapa


Po jednej przewodniczce na lepka:)
 Dzisiaj stonkujemy w gorkach naokolo Sapa. Bierzemy xe om (motorbike) razy 3 i pojezdzamy do punktu startowego. Tam ugadujemy sie z 3 kobitkami z plemienia czerwonych Dzao - beda naszymi przewodnikami. Warunek - kazda z nas kupi potem od swojej pani przewodnik jakies rekodzielo. Deal. Najmlodsza z kobiet ma 40 lat, a wyglada na 20 lat wiecej.

 Po drodze mijamy kilka malych grupek bialasow z przewodnikami z tourist office. Ciesze sie, ze spacerujemy na wlasna reke, bo idiotyzmem totalnym jest wykupywac tour na trase dla emerytow. Naprawde trzeba byloby sie napracowac, zeby sie tutaj zgubic:)

Pola ryzowe
Dzis wieczorem wsiadamy w luksusowy pociag z kuszetkami i ruszamy na podboj stolicy. Zegnam Sapa - mimo moich obiekcji i krupowkowszczyzny handlarze nie sa tak nachalni jak na przyklad w Jordanii, a dzieci w wioskach gorskich tylko machaja lapkami, zamiast wyciagac je po cukierki i kase. Machina turystyczna jest chyba rozsadniej zorganizowana w Azji niz u Arabow.

 PS. siedze sobie w kafejce, a jakies 20 dzieciakow napitala w gry komputerowe, konsultujac przy tym poszczegolne ruchy komputerowe na planszy:)

3 komentarze:

  1. A xe om'em to już sama jeździsz? PS. Mam nadzieję, że o 21.05 będziesz miała dostęp do neta - inaczej ominie Cię mecz Twojej ukochanej drużyny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. a w co tam chłopaki w kafejce grali? bo plansza + komp=pełne pro ;)

    A Ty jak zwykle się po różnych ciekawych miejscach szlajasz, a na ghetto to zaglądnąć czasu nie ma
    buziole ann od 3nas

    P.S. jak jestes w Indo-CHINACH to tradycyjnie uważaj na chińczyków

    Mettanoja&Codem&Rita :D

    P.S.2 jak wrócisz do 13 to się spotkamy mam nadzieję na Czwartkach bo planujemy juniorbwoya wydać na nockę i przybyć :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkitek!!! koniecznie!!! ja tez ide, juz zamowilam u Szymka bilety na CCz

    PS. niektorzy grali fantasy, niektorzy FIFA:)

    OdpowiedzUsuń