piątek, 20 marca 2015

Zagraj to jeszcze raz, Sam

Jesteśmy w Casa, jak mawiają lokalsi. Na pół dnia wprawdzie tylko, ale objazdówka tramwajem i autobusem miejskim to lepsza opcja niż objazd autokarem Itaki. I za lepszą cenę ;)




Dla tych, co nie wiedzą: Casablanca z Humphreyem Bogartem NIE była kręcona w Casablance!
A dla speed backpackersów takich jak my, oprócz lansu pt. "Byłam w Casablance" nic takiego tu nie ma. Nowoczesne miasto biznesu. Meczet Hasana II to nasz Główny Cel zatem. Składa się z samych Naj.
Jest to Największy Meczet na świecie, do którego niewierni mogą wleźć. Pozostałe dwa, sorry...W części znajduje się pod nim ocean, a w środku takie bajery jak ogrzewana podłoga i rozsuwany, przepysznie zdobiony dach. Jak siedzi w nim 25 000 wiernych to dach rozsuwają, bo klimy brak. Ale gdy pada, nie czekają, aż się zrobi basen, tylko w 3 minuty zasuwają. Tacy decyzyjni ci Marokańczycy.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz