sobota, 17 października 2009

Mar Musa - klasztor na górze

Rekomendowany przez niektórych backpackersów wiekowy monastyr na pustyni jest niesamowitą odskocznią od gwaru Bliskiego Wschodu. Docieramy tu stopem akurat w porze obiadowej, i bez gadania dostajemy posiłek do łapy. Przenocować też możemy, i owszem, wszystko za free oczywiście. Polecam to miejsce szczególnie tym, którzy chcą pomedytować, poczytać, pomarzyć lub po prostu posiedzieć sobie w spokoju. Tylko od czasu do czasu w ramach wolontariatu trzeba pomóc przy garach tudzież sprzątaniu (widzisz, siorka, nawet na wakacjach nie udało mi się uciec:) - żeby nie było, że tylko bąki tu zbijać przyjechaliśmy.

Nie tylko z gościnności zresztą Mar Musa słynie - tutejsza społeczność zakonna odwala naprawdę kawał dobrej roboty przy różnego rodzaju projektach ekologiczno-kulturalno-społecznych, łącznie z integracją wspólnoty chrześcijańskiej z muzułmańską. A na mnie niezwykłe wrażenie wywiera wieczorna msza w starożytnym kościółku z freskami, na dywanikach, bardzo nieformalna, w zupełnie innym obrządku od naszego, a do tego w języku arabskim. Na takie msze to mogę chodzić :).
Wracamy do Damaszku z małą grupką niemiecko-szkocką, dwie dziewczyny studiują tu arabski, a rodzice tak sobie podróżują chwilowo po okolicy. Kierowca minibusa próbuje nas zrobić w konia z ceną (norma!), i naprawdę, chciałabym baaaaardzo tak umieć się wykłócać po arabsku jak one :D.

Zdjęcie: Próbuję medytować, ale mi nie wychodzi:( Kiepska ze mnie chyba jednak pustelnica ;)

3 komentarze:

  1. posiłek do łapki w idealnym miejscu do medytacji... mmm tak siorka, tam bym mogła pojechac... Mar Musa, to miejsce trzeba zapamietac:P (to co? mowisz, ze garki po sobie pozmywałaś?-weseli mnie ta nowina ;-)buziaaa

    OdpowiedzUsuń
  2. Ania , gdziekolwiek jedziesz nastepnym razem - jade z Toba!!!!!!!!!!!!
    czytam tego bloga i tak mi sie chce byc tam z Toba!!!!!
    czym sie cieplo/zimno (jak wolisz)
    ania szczerko

    OdpowiedzUsuń
  3. Ania, nie ma sprawy, w przyszlym roku na pewno cos sie ciekawego wymysli :)
    Siorka, tak, tak pozmywalam...

    OdpowiedzUsuń