Polozenie Tbilisi przypomina troche Walbrzych, jakos te budynki trzeba bylo pomiedzy pagorkami i na wzgorzach poupychac. Oczywiscie Tbilisi wyglada podobnie jak nasze miasta z czasow Peererel, ale widac, ze miasto jest w budowie, i powoli kieruje sie ku nowoczesnosci.
Szwendamy sie po miescie, by wieczorem zladowac na klimaciarskich deptakach. Po kolacji zaczynam odczuwac zmeczenie materialu i powoli wlaczam azymut na hostel. W drodze powrotnej przechodzimy kolo restauracji, gdzie dostrzegam tanczacego, mlodego Gruzina w tradycyjnej kapocie i baraniej czapie. Gra kapela na jakichs dziwnych instrumentach, a on taaaaanczyyyy. Zmeczona? Jaka zmeczona? Wchodzimy! Po dwoch piwach wskakuje rowniez i zaczynam tanczyc z Gruzinem. Wracam do Marcina, ktory udaje, ze mnie nie zna :D.
No co ja poradze, ze gruzinska muzyka w duszy gra...
Przyznawać moze sie nie przyznaje, ale za to nagral ;) - wersja gruzińska:
http://www.youtube.com/watch?v=neK3XqY9XLY&feature=youtu.be
i Ray Charles:
http://www.youtube.com/watch?v=hATw4v9P8gM&feature=youtu.be
Sexi Mama Gruzja |
Most pieszczotliwie zwany Podpaska:). |
Pocztowka z Tbilisi. Z pozdrowieniami, Ania |
Anka, tańce przepiękne :) zwłaszcza drugi. Wyglądało to troszkę jak tańce godowe ptaków...ale dałaś radę.
OdpowiedzUsuńBella, jestem powalona, nie mozesz wydac ksiazki, chyba ze bedzie dodatkowo wkladka z plytą!!!!! Taniec w Twoim wykonaniu juz kultowy, co ja tam wiem o spontaniczosci - jestem o lata swietlne za Tobą:)
OdpowiedzUsuńoooooo!!!:) rozumiem, ze po powrocie poprowadzisz warsztaty:) a moze wystartujesz w gruzinskim tancu z gwiazdami??;)
OdpowiedzUsuńJeden Gruzin, drugi Gruzin, trzeci Gruzin. Lanja!!! ty przez jeden wieczór wyciągnęłaś do tańca pół Kaukazu!!! czadowooooo
OdpowiedzUsuńD.
Taniec z gwiazdami to moze nie, ale za to Gruzin zegnal sie ze mna bardzo wylewnie :)
OdpowiedzUsuńNO SIORA, ALE ZES DAŁA CZADU na parkiecie :)!!! Fimików jeszcze nie było! Ale bosko!
OdpowiedzUsuńMost-podpaska! Like it.
OdpowiedzUsuńoj, niejednemu serce złamiesz...uważaj, zeby jakiś Gruzin Ciebie nie porwał i do małżeństwa nie przymusił, to dziki kraj;))
OdpowiedzUsuńeeeee, tam, zaden dziki. pelna kultura, zadne tam konskie zaloty :D
OdpowiedzUsuń